2009

20. 11. 2009

   Ośmielam się stwierdzić, jak moi poprzednicy, których jak sadzę było mnóstwo, że odcinek ulicy Paderewskiego w Rembertowie w rejonie Zesłanców Polskich i Kramarskiej dosłownie rozpada się na naszych oczach. Coraz trudniej tamtedy przejechać - tak straszne powstają wyboje, w ostatnich dniach przy krawężniku powstała tam taka wyrwa, ze nie życzę nikomy postawić tam stopę, bo może skonczyć się na pogotowiu. Nie wiem czy ktoś zamierza tam cokolwiek zrobić, bo ostatnio wszystkich raczej g.... obchodzi co się tam dzieje. Jakaś totalna znieczulica chyba zapanowała na naszej wspólnej rembertowskiej ziemi. Jeszcze raz apeluję do sumienia i ogólnie do ludzkich odczuć, bo zaczynam wątpić, że nasze władze w ogóle takowe jeszcze posiadają. Na razie jest - po prostu niechlujstwo i niedbalstwo - wstyd przed innymi dzielnicami Warszawy, że trzeba pisać o takich rzeczach.

Raivo.      

_________________________________________________________________________________________

20. 11. 2009

Ulica została zalana praktycznie od płotu do płotu. Bezskutecznie prosiłem o interwencje.
Prosiłem chociaż o wypompowanie wody - mieszkaniec Rembertowa

Jeden z mieszkańców Rembertowa zirytowany brakiem reakcji władz dzielnicy, powiadomił o problemie TVN Warszawa.

_________________________________________________________________________________________

21. 10. 2009

Proszę Państwa !

   Chciałbym zwrócić uwage na FATALNY STAN jaki przedstawia ulica Paderewskiego na odcinku od ul. Czwartaków do ul. Zdrowotnej. Pragnę podkreslić, że ulica jest na dzień dzisiejszy w opłakanym stanie. Dziury, wyrwy w ubitym destrukcie, po niewielkich opadach zbierająca się tam woda tworząc kałuże o nieokreślonej głębokości - czyni widok bardziej z Dalekiego Wschodu niż ze stolicy kraju europejskiego. Z osiedla Sady Rembertowskie (na budowę którego wydaliście Państwo pozwolenie - więc zobowiązani jesteście Państwo zorganizować element infrastruktury dojazdowej) jest zaledwie 500 metrów do przystanku ZTM oraz do skrzyżowania z ulicą Czwartaków, a przejście tą ulicą lub przejazd samochodem przypomina jakiś koszmar - mieszkańcy wychodzą do swoich miejsc pracy w czystym ubuwiu, zaś do autobusu wchodzą juz w zabłoconym. W końcu jedno z Osiedli funkcjonuje już 2 lata, zaś drugie ponad 5 lat. Jest to wystarczająco dużo czasu aby zadbać o stan techniczny dróg i utwardzić je na stałe.

Zdaję sobie sprawę, ze są to wieloletnie zaniedbania, ale obserwując temat od momentu zamieszkania, widzę wyraźnie, ze nie zależy Państwu absolutnie aby cokolwiek zrobić w celu poprawienia dojazdu na Osiedle sady rembertowskie nr 1 i nr 2. Jakby Państwu zależało na tym, efekty byłyby widoczne już dawno.

Prosze o interwencję w sprawie poparta konkretami, proszę zająć się sprawą możliwie jak najszybciej, zanim jakiś pojazd samochodowy wjedzie w dołek zasłonięty kałużą i dojdzie do jego uszkodzenia. Nie podaję swoich danych personalnych, wiem, ze znajomi je podają, a Państwo lekceważą ich a i tak nic nie robią, zatem nie uznaję za stosowne aby szargać swoje nazwisko w Waszym bezładzie urzędniczym i Waszej bezczynności, oraz Waszej bezradności wobec podstawowych potrzeb społecznych.

Proszę o odpowiedź z konkretnymi zamierzeniami dot. podjęcia działań z Państwa strony. Jeśli nie otrzymam niczego od Państwa zamierzam powiadomić lokalne media prasowe na temat bezradności samorządu lokalnego w zakresie infrastruktury.

Tak dalej nie da się żyć !!!!!

Zarządzanie dzielnicą miejską, dbałość o interesy mieszkańców, o warunki życia - to poważna i odpowiedzialna sprawa.
Jeśli ktoś od początku kadencji NIE POTRAFI lub po prostu nie chce sprostać temu zadaniu, to znaczy że pomylił się z powołaniem i powinien ująć się ambicją i polskim honorem i dobrowolnie ustapić ze stanowiska, aniżeli nic nie robić w dalszym ciągu a pobierać wynagrodzenie pochodzące ze społecznych pieniędzy.